Aktualizacja Konwencji o Pracy na Morzu (MLC) z 2006 roku daje marynarzom prawo do obowiązkowej łączności społecznej – w tym dostępu do internetu – ale rozczarowujący jest fakt, że armatorzy i rządy mogą próbować pobierać za to opłaty.
13 maja b.r. w Genewie zakończyło się spotkanie Specjalnego Komitetu Trójstronnego (STC) na którym uzgodniono szereg zmian, w tym zobowiązanie do lepszej łączności społecznej dla marynarzy.
„Okres pandemii Covid wiele nas nauczył i to skłoniło nas do udoskonalenia MLC” – powiedział Mark Dickinson, wiceprzewodniczący Sekcji Marynarzy Międzynarodowej Federacji Transportowców (ITF, współprzewodniczący STC i rzecznik prasowy Grupy Marynarzy).
„Długotrwała praca na morzu może powodować izolację” powiedział Dickinson „a brak kontaktu ze światem zewnętrznym może mieć poważne konsekwencje dla dobrego samopoczucia marynarzy – czego najgorsze skutki widzieliśmy podczas pandemii Covid”.
„Możliwość utrzymywania kontaktu z rodziną i przyjaciółmi to nie tylko coś miłego ale to także podstawowe prawo człowieka. Dlatego tak mocno walczyliśmy o to aby marynarzom dano dostęp do internetu i aby to zostało zapisane w MLC.”
Pomimo tego, że statki mają już technologie, które umożliwiają dostęp do internetu, to armatorzy tylko przyglądali się tej sytuacji. Nalegali aby mogli ograniczać dostęp i pobierać opłaty od marynarzy za łączność z internetem.
Grupa Marynarzy lobbowała aby zapewnić, że jakiekolwiek opłaty nakładane na marynarzy będą stanowić wyjątki i jeśli już zostaną nałożone to będzie to w pełni uzasadnione. Zachęcano również rządy do zwiększenia dostępności do internetu w portach i związanych z nimi kotwicowiskami bez ponoszenia kosztów przez marynarzy.